Kawał: Dwóch maszynistów

Po pracy siedzi przy piwku dwóch maszynistów, podchodzi trzeci i pyta co nowego słychać:
– A wiesz stary – jedziemy jak zwykle z Heńkiem na trasie do

Poznania, po rogale, nagle patrzymy – a przy torach leży rozebrana laska… mówie Ci – tak ze dwadzieścia latek, pięknie opalona.

No to ja po hamulcach, zatrzymaliśmy cały skład – i wzięliśmy ją do lokomotywy.
– I co?

– No jak to co? Całą drogę do Poznania i z powrotem – najpierw ja, potem Heniek. Znowu ja, potem on dwa razy, a potem obaj… jakie ciałko… stary! Ale była jazda!

– No nieźle chłopaki, a do buzi brała?
– Niestety, głowy nie znaleźliśmy