Mąż narzekał, że pracuję, bo sam potrafi zarobić na dom. Gdy odeszłam, błagał o powrót, bo życie singla za dużo kosztuje
Mąż zawsze powtarzał, że moje zarobki to „tylko dodatek”, bo przecież on „sam potrafi utrzymać dom”. Kiedy postanowiłam odejść, życie szybko pokazało mu, że świat bez mnie jest znacznie droższy…
Po rozstaniu okazało się, że jego „oszczędnościowy styl życia” nie wystarcza na długo. Szybko zmienił zdanie i zaczął błagać o mój powrót… Ale czy każdy błąd można naprawić?