Kapral woła dyżurnego.
– słuchajcie szeregowy, powiedzcie Kowalskiemu, że jego matka zmarła, ale jakoś delikatnie, to młody żołnierz, wrażliwy chłopak…
Dyżurny idzie do Kowalskiego i mówi:
– szeregowy Kowalski? Dostajecie od kaprala 5 dniu urlopu!
– ja…? za co?
– a tak, ot po prostu, żebyście wiedzieli szeregowy, że nasz kapral, to równy gość.
Pojedziecie w rodzinne strony, odwiedzicie kumpli, dziewczynę, matkę pochowacie, piwa się napijecie…